Sikorski: będziemy starali się przywrócić nowoczesność, profesjonalizm i apolityczność służbie zagranicznej
Sikorski był pytany podczas piątkowej transmisji online w mediach społecznościowych, jak zamierza w możliwie szybki sposób odbudować w Polsce służbę dyplomatyczną i zagraniczną.
"Są rzeczy, które mogę zrobić sam, a są rzeczy inne, które wymagają rozwiązań ustawowych. Wymieniłem sporo osób na stanowiskach dyrektorskich, wymieniam szefów instytutów polskich, konsulów generalnych. W sprawach ambasad - zobaczymy, skierowałem już pierwsze wnioski do pana prezydenta Andrzeja Dudy" - powiedział Sikorski.
Według niego, prezydent "chyba chce bronić nominacji PiS-owskich, spoza dyplomacji, politycznych, takich uchodźców politycznych tuż przed wyborami z ostatnich dwóch lat z poprzedniej partii rządzącej, więc pewnie nie będzie łatwo". "Ale będziemy starali się przywrócić nowoczesność, profesjonalizm i apolityczność służbie zagranicznej" - powiedział szef MSZ.
W czwartek Sikorski w trakcie przedstawiania w Sejmie informacji o założeniach i zadaniach polskiej polityki zagranicznej na 2024 r. zapowiedział, że resort dyplomacji do końca roku przedstawi efekty prac nad ustawą, która "przywróci niezbędne standardy" Służby Zagranicznej. Ocenił, że w czasach poprzedniego rządu "radykalne podważenie ciągłości polskiej polityki zagranicznej wpłynęło na kondycję Służby Zagranicznej, a personel urzędniczy i dyplomatyczny został upartyjniony na niespotykaną w poprzednim ćwierćwieczu skalę".
Szef MSZ odniósł się wówczas do planowanej wymiany szefów polskich placówek dyplomatycznych. "Rotacja w służbie dyplomatycznej jest procesem naturalnym. Proponowane przeze mnie zmiany mają objąć kilkudziesięciu ambasadorów i stałych przedstawicieli. Większość z nich i tak podlegałaby rotacji, ponieważ na placówkach przebywają już od kilku lat" - zaznaczył Sikorski.
Zapowiedział, że "część z tych osób pozostanie w ministerstwie". "Ale część niekompetentna, nieznająca języków obcych, nieumiejętnie zarządzająca placówkami i niezdolna do godnego reprezentowania kraju – nie powinna już nigdy postawić stopy w MSZ" - powiedział w Sejmie szef resortu dyplomacji. (PAP)
wni/ mok/