- To, co się dzieje, to gra na czas, a cel jest jeden, aby tych środków Prawu i Sprawiedliwości nie wypłacić, aby w ten sposób obywatelski kandydat na prezydenta [Karol Nawrocki - red.], popierany przez PiS, miał mniejsze szanse - mówiła w Porannej Rozmowie Radia Opole Katarzyna Czochara, parlamentarzystka PiS, pytana o kolejną odsłonę sporu na linii Państwowa Komisja Wyborcza - minister finansów w kwestii pieniędzy dla PiS. Między ministrem finansów a Państwową Komisją Wyborczą trwa wymiana pism.

- To, co zrobił pan minister Domański, to jest skandal, bo przecież decyzja chociażby PKW była jasna. Pieniądze należy wypłacić niezwłocznie. Szukał różnych możliwości, co zrobić, żeby tych środków nie wypłacić, żeby nie narazić się Donaldowi Tuskowi, który przecież w momencie, kiedy usłyszeliśmy w mediach decyzję Państwowej Komisji Wyborczej, powiedział, cytując praktycznie dosłownie, na moje oko pieniądze się nie należą - stwierdziła Katarzyna Czochara.

- I "na oko" pan minister tych pieniędzy nie wypłacił, czym naraża się na konsekwencje prawne - dodała Katarzyna Czochara. - To są pieniądze, które się Prawu i Sprawiedliwości prawnie należą - podkreśliła.

- I tak jak wszystkie inne partie polityczne otrzymują dofinansowanie z budżetu państwa polskiego, tak również Prawo i Sprawiedliwość powinno te pieniądze otrzymać. Bezprawnie zostały wstrzymane w ogóle środki finansowe w ubiegłym roku za trzeci i czwarty kwartał, nie mówiąc już o zwrocie środków za kampanię w wyborach parlamentarnych - podkreśliła.