"Nasz dzień": Problem z zatarasowanymi osiedlami
Kierowcy chcą zostawić swoje auto jak najbliżej domu, najlepiej pod oknami, a to niestety wielki problem dla strażaków, którzy często nie mogą dojechać bezpośrednio do miejsca zdarzenia, aby rozpocząć swoje działania. Na osiedle Chabry w Opolu wybrała się nasza reporterka Aneta Skomorowska, która szukała miejsca do zaparkowania.
Strażacy z Brzegu od kilku lat proszą o to, aby te newralgiczne miejsca udrażniać. Okazuje się, że na razie bezskutecznie, a co gorsze - nowych miejsc niedostępnych dla strażaków przybywa. Nasz reporter Maciej Stępień przekonał się o tym na własne oczy.
Natomiast w Głubczycach na jednym z największych osiedli - Konstytucji 3 Maja niedawno dokonano kilku zmian, które poprawią bezpieczeństwo w razie pożaru. Sprawdzał to nasz reporter Łukasz Nawara.
Z kolei spółdzielnia mieszkaniowa w Strzelcach Opolskich tworzy właśnie drogi pożarowe na osiedlu Piastów Śląskich. Jest to niezwykle trudne, ale możliwe. Gorzej jest na strzeleckim osiedlu Rychla, gdzie pojechała nasza reporterka Agnieszka Wawer-Krajewska, która rozmawiała z Henrykiem Knapiakiem, prezesem spółdzielni mieszkaniowej w Strzelcach Opolskich.
Miejsc parkingowych na naszych osiedlach zawsze będzie brakować, ale to nie upoważnia nas do blokowania dojazdów, tarasowania dróg pożarowych czy hydrantów. Dla ratowników - bo przecież nie tylko o strażaków chodzi - liczy się każda sekunda.
Aneta Skomorowska/Maciej Stępień/Łukasz Nawara/Agnieszka Wawer-Krajewska (oprac. Barbara Olińska)