Uniwersytet Opolski ma swoją pracownię kryminalistyczną [ZDJĘCIA]
Laboratorium kryminalistyczne otwarto na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Opolskiego. To jedno z pierwszych tego typu miejsc w polskich uczelniach, a pomysłodawcami powstania pracowni są studenci, którzy teraz są już pracownikami uczelni.
Rafał Wielki z Pracowni Kryminalistyki WPiA wyjaśnia, że kryminalistyka to dziedzina, która ciągle się zmienia i korzysta z wszelkich innych nauk od biologicznych, chemicznych czy technicznych po prawne.
- Mamy sprzęt, który pozwala nam na odpowiednie zabezpieczanie materiału dowodowego, który jest związany z informatyką śledczą, bo jest to obszar, który się bardzo mocno rozwija. Mamy jednak też sprzęt, który pozwala nam na taką typową, podstawową pracę technika kryminalistyki na miejscu zdarzenia związaną ze zbieraniem śladów daktyloskopijnych, zapachowych czy biologicznych - zaznacza.
Z pracowni korzystać będą przede wszystkim studenci bezpieczeństwa wewnętrznego, administracji czy prawa, ale w ramach pokazywania naukowych ciekawostek będą odbywały się także warsztaty dla mieszkańców.
- W daktyloskopii jest kilka sposobów na ujawnienie potencjalnych sprawców - podkreśla Joanna Cappek z Koła Naukowego Młodych Kryminologów i Kryminalistyków.
- Ściągamy odciski z różnych przedmiotów. W naszych dłoniach wydziela się specyficzna substancja potowo-tłuszczowa, która po dotknięciu przez jakiś przedmiot, pozostaje na nim. Używamy proszków daktyloskopijnych, których cząsteczki przyczepiają się do tej substancji, dzięki czemu ślady linii papilarnych się ujawniają. Następnie ściągamy je i zabezpieczamy. Ponadto zdejmujemy odciski małżowiny usznej, czerwień wargową, a także ślady obuwia czy pojazdów - tłumaczy.
Władze uczelni podkreślają z kolei, że powstanie tej sali dydaktycznej to kolejny przykład na łączenie teorii z praktyką, bo dzięki takiej formie zajęć studenci zdobywają nie tylko wiedzę, ale także umiejętności przydatne w przyszłości na rynku pracy.
Dodajmy, że koszt przygotowania sali to 15 tysięcy złotych, a inicjatywę wsparła Energetyka Cieplna Opolszczyzny, która sfinansowała część wyposażenia laboratorium.
- Mamy sprzęt, który pozwala nam na odpowiednie zabezpieczanie materiału dowodowego, który jest związany z informatyką śledczą, bo jest to obszar, który się bardzo mocno rozwija. Mamy jednak też sprzęt, który pozwala nam na taką typową, podstawową pracę technika kryminalistyki na miejscu zdarzenia związaną ze zbieraniem śladów daktyloskopijnych, zapachowych czy biologicznych - zaznacza.
Z pracowni korzystać będą przede wszystkim studenci bezpieczeństwa wewnętrznego, administracji czy prawa, ale w ramach pokazywania naukowych ciekawostek będą odbywały się także warsztaty dla mieszkańców.
- W daktyloskopii jest kilka sposobów na ujawnienie potencjalnych sprawców - podkreśla Joanna Cappek z Koła Naukowego Młodych Kryminologów i Kryminalistyków.
- Ściągamy odciski z różnych przedmiotów. W naszych dłoniach wydziela się specyficzna substancja potowo-tłuszczowa, która po dotknięciu przez jakiś przedmiot, pozostaje na nim. Używamy proszków daktyloskopijnych, których cząsteczki przyczepiają się do tej substancji, dzięki czemu ślady linii papilarnych się ujawniają. Następnie ściągamy je i zabezpieczamy. Ponadto zdejmujemy odciski małżowiny usznej, czerwień wargową, a także ślady obuwia czy pojazdów - tłumaczy.
Władze uczelni podkreślają z kolei, że powstanie tej sali dydaktycznej to kolejny przykład na łączenie teorii z praktyką, bo dzięki takiej formie zajęć studenci zdobywają nie tylko wiedzę, ale także umiejętności przydatne w przyszłości na rynku pracy.
Dodajmy, że koszt przygotowania sali to 15 tysięcy złotych, a inicjatywę wsparła Energetyka Cieplna Opolszczyzny, która sfinansowała część wyposażenia laboratorium.