Głubczyce: Starosta kwestionuje wyniki kontroli w spółce PKS
- Nie zgadzamy się z sugestią kontrolujących, że trzeba zwrócić całą dotację – mówi starosta głubczycki Józef Kozina.
- Te przewozy były wykonywane zgodnie z przepisami. Kłamstwem jest i nie zgadzamy się z tezą, że były podwójne bilety. Wystawiano je na podstawie list, które przedstawiały poszczególne szkoły, czy gminy. Więc na pewno nie było jakiegoś celowego działania, żeby kogoś oszukać, czy naciągnąć. Wszystkie firmy PKS działały przecież na tych samych zasadach, a nasz przewoźnik jest „wyróżniony”. Gdyby doszło do egzekwowania tejże kary, to PKS nie da sobie z tym rady. Przecież zwrócił 17 tysięcy złotych za rzeczywiste błędy, a my tu mówimy o skali dwóch milionów – stwierdził Kozina.
PKS w Głubczycach odwołał się od ustaleń RIO. Kontrolę w tej spółce wszczął natomiast urząd marszałkowski. Postępowanie dotyczące tego przewoźnika prowadzi też prokuratura.
Posłuchaj naszego rozmówcę:
Jan Poniatyszyn