|
prof. Zofia Wilkoszewska |
(fot. Dorota Kłonowska / AFRO) |
Historia zatoczyła koło – mówi Renata Wilkoszewska, szefowa łambinowickiego muzeum. Trafiły tam niespodziewanie z dalekiej Baszkiri pamiątki po znanym artyście Gieorgiju Iwanowiczu Daniłowie, który był podczas II wojny światowej więźniem tego obozu. Pozostawił po sobie cykl portretów współtowarzyszy niedoli, ale muzeum nie miało o nim żadnej informacji ani nawet jego podobizny. Teraz wszystko się zmieni.
Portrety stworzone przez Gieorgija Iwanowicza Daniłowa można oglądać na wystawie objazdowej, która odwiedza różne kraje świata. Jest to ponad sto szkiców wykonanych węglem i ołówkiem.
Dorota Kłonowska (oprac. WK)