Hala sportowa przy ul. Kowalskiej stała się areną rozgrywania mistrzostw Polski weteranów i amatorów w judo. Kilkuset zawodników i zawodniczek, którzy ukończyli 35 rok życia przyjechało do Opola, aby walczyć o tytuł tego najlepszego.
- Jesteśmy zadowoleni z frekwencji i cieszymy się, że tylu zawodników, mimo sportowej emerytury chce uprawiać judo - mówi Tomasz Błach, prezes Opolskiego Związku Judo.
- Uczestniczy około 145 osób z całej Polski. Wydaje mi się, że takie zawody - weteranów i amatorów - są naprawdę bardzo ciekawe, bo upór i wola zwycięstwa ludzi, którzy kiedyś trenowali albo zaczynają trenować jest wręcz niesamowita. Także, determinacja przerasta wszelkie zasady rywalizacji.
- Cieszę się, że jestem aktywny wciąż, ale tym razem w nieco innej dyscyplinie – powiedział Tomasz Rosoł, były sztangista, który teraz realizuje się w judo.
- Ja trenuje amatorsko judo. Walka była dosyć ciężka, ale udało się wygrać, także jest ok. Przed ciężarami było judo. 20 lat temu zacząłem od judo, potem moja kariera potoczyła się inaczej, ale 3 lata temu postanowiłem wrócić do tego. Taki starszy ciężarowiec to już jest trochę sztywniak, ale judo poprawia gibkość.
Zawodnicy rywalizowali zarówno w kategoriach wiekowych, jak i wagowych, a wśród uczestników znaleźli się tacy, którzy wielokrotnie reprezentowali narodowe barwy na mistrzostwach Europy czy świata.