- Wszyscy powinni wiedzieć, że zaatakowanie ratowników medycznych oznacza to samo, co zaatakowanie np. funkcjonariusza policji. Mam nadzieję, że wymiar sprawiedliwości ukarze tych, którzy są odpowiedzialni za zajście w Winowie – dodał Sołek.
- Moim zdaniem, gdy odbywa się impreza podwyższonego ryzyka, zawsze na miejscu powinno być odpowiednie zabezpieczenie. Nie chodzi więc jedynie o to, czy impreza jest masowa, ale o ryzyko związane z jej charakterem – wyjaśniał dyrektor OCRM.
- Organizator imprezy przeprosił już za zaistniałą sytuację, ale byłoby miło, gdyby naszych pracowników przeprosili także ci, którzy dopuścili się nagannego zachowania – stwierdził Sołek.
Dyrektor Opolskiego Centrum Ratownictwa Medycznego mówił również, że w podległej mu jednostce w tej chwili nie brakuje ratowników medycznych i lekarzy, stanowiących załogi karetek pogotowia. Sygnalizował jednak, że potencjalnych pracowników jest coraz mniej i niebawem może pojawić się problem braku chętnych do tego typu pracy.
- Kiedyś to ratownicy medyczni szukali pracy, dziś to ja szukam ratowników – stwierdził Sołek.