16 grudnia dyrektor Robert Bryk planuje duże spotkanie z Markiem Staszewskim, przedstawicielem Stowarzyszenia Menedżerów Opieki Zdrowotnej, zrzeszającym opolskie szpitale, przewodniczącym rady funduszu a także marszałkiem Romanem Kolkiem i przedstawicielem wojewody.
W naszym regionie nadwykonania wygenerowane przez placówki sięgają 50 milionów złotych. Tymczasem minister zdrowia nie zgodził się na uruchomienie rezerwy budżetowej, która mogłaby choć trochę załagodzić sytuację. Czy jest szansa na zdobycie tych pieniędzy?
– Minister nie tyle się nie zgodził, ale wysłał zapytanie do prezesa NFZ, na jakie rodzaje świadczeń miałby by być przekazane. Analizowanie trwa. Być może rolą polityków jest teraz prowadzić rozmowy na ten temat, na szczeblu centralnym – dodaje dyrektor opolskiego oddziału NFZ.
Około 19 grudnia prowadzone będą rozmowy z POZ-etami, w tym z najsilniejszym Porozumieniem Zielonogórskim.
– Zakładam, że dojdziemy do zgody. Stawki dla przychodni zrzeszonych w PZ były negocjowane na poziomie centralnym. Liczę, że będzie ciągłość usług zachowana – stwierdził Bryk.