ZAKSA - Resovia Rzeszów - dziś kolejny mecz
Czwartkowe (5.04) drugie spotkanie półfinałowe miało dwa oblicza. Najpierw górą rzeszowianie 26:24 i w drugim secie ich prowadzenie 9:4 zdawało się zapowiadać powtórkę ze środy (4.04). Na szczęście tak się nie stało. ZAKSA odrobiła straty, wygrała seta 25:23, a następnie niepodzielnie rządziła na parkiecie, wygrywając dwa sety po 25:20 i cały mecz.
- Całkiem inna gra naszej drużyny, w końcu graliśmy swoje - powiedział po spotkaniu libero kędzierzyńskiej ZAKSY Piotr Gacek:
- Na szczęście poprawiliśmy wszystkie elementy, które nie funkcjonowały dzień wcześniej i wystarczyło do wygranej - komentował trener ZAKSY, Krzysztof Stelmach:
Zatem na razie remis 1:1. Teraz gra przenosi się do Rzeszowa już w poświąteczny wtorek (10.04) spotkanie numer trzy a dzień (11.04) później numer cztery. Zwycięzca trzech spotkań zagra w finale mistrzostw Polski.
Donat Przybylski (oprac. WK)