Wzorem jest niemiecki system szkolenia. Kurs trwający 42 godziny ma na celu pokazanie między innymi różnic w zajęciach z różnymi grupami wiekowymi, poczynając od treningów z kilkulatkami.

- Uczestnicy mogą zweryfikować swoje wyobrażenia o byciu trenerem - mówi Maciej Lisicki, prezes Uczniowskiego Klubu Sportowego Spiders Krapkowice, gdzie młodzi adepci sztuki trenerskiej realizują część praktyczną kursu. - To przede wszystkim teoria. Jest kilka głównych, zarazem ogólnych, tematów, z którymi kursanci zapoznają się. Poza tym jest obowiązek przejścia ośmiogodzinnych praktyk w klubach sportowych. Spora grupa młodych trenerów właśnie w "Spidersach" próbuje swoich sił. Do tego dochodzą zajęcia praktyczne – nastolatkowie muszą zobaczyć trening, a później poprowadzić go i opisać. Na tej podstawie omawiamy, co było dobre, a co nietrafione.

Takie same programy są realizowane w Brzegu i Prószkowie. Polski Związek Piłki Nożnej bacznie przygląda się opolskiej inicjatywie, a Maciej Lisicki zapewnia, że dotychczasowe oceny są pozytywne.