Opolanie wyszli na prowadzenie na początku drugiej tercji. Najpierw trafił Radek Meidl, a dwie minuty później Rasmus Kulmala. Goście odpowiedzieli bramką Mateja Cunika i przed ostatnią częścią gry miejscowi prowadzili 2:1. Mimo, że to Polonia przeważała, to gole strzelał Orlik. Najpierw, po raz drugi tego wieczora Meidl, a następnie Filip Stopiński. Goście zdołali jeszcze zmniejszyć straty, ale wynik na 5:2 dla opolan ustalił strzałem do pustej bramki Michael Cichy.

- Mam nadzieję, że to rozpocznie naszą zwycięską serię - mówi Bartłomiej Bychawski, obrońca Orlika. - Tym razem, to myśmy strzelili gola jednego, drugiego, trzeciego i skończyło się 5:2. Wynik cieszy i na pewno to zwycięstwo nas podbuduje i jutro wyjdziemy jeszcze silniejsi.

Czwarty mecz jutro (27.02) także w Opolu. Jego początek o godzinie 18. Do półfinału awansował już GKS Tychy, który 4:0 pokonał GKS Katowice.