40 mln złotych strat. Ochotnicze Straże Pożarne mocno poszkodowane w powodzi
Na co najmniej czterdzieści milionów złotych wyceniono po powodzi łączne straty jednostek OSP na Opolszczyźnie, zarówno jeśli chodzi o konieczną odbudowę remiz, jak i średnie samochody gaśnicze czy sprzęt wykorzystywany do akcji. Na jakich zasadach będzie realizowana odbudowa pełnej gotowości lokalowo-sprzętowej strażaków ochotników?
- Ponieśliśmy w powodzi bardzo duże straty, które możemy wyróżnić w trzech kategoriach - przyznał w Porannej Rozmowie Radia Opole Andrzej Borowski, prezes Zarządu Wojewódzkiego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych w Opolu.
- Straty zostały podzielone na trzy kategorie, czyli budynki, które zostały kompletnie zniszczone i wymagają odbudowy od nowa i to są cztery takie ochotnicze straże pożarne, a w powiecie nyskim trzy, czyli w Nowym Świętowie, w Bodzanowie, a w gminie Paczków też Dziewiętlice, natomiast w gminie Strzeleczki - chociaż to już jest powiat krapkowicki - zostało też poszkodowane OSP Łowkowice i łącznie szacujemy tu straty na około 15 mln złotych - poinformował Andrzej Borowski.
Poza odbudową remiz, w wielu jednostkach ucierpiały też w powodzi średnie samochody gaśnicze, a takich przypadków jest w województwie trzynaście, i jak wskazywał gość Radia Opole, nie ma tu mowy o ich wyremontowaniu czy naprawieniu, a koniecznością jest zakup nowych pojazdów, co może kosztować około 15 mln złotych.
- I wreszcie trzeci element to jest wyposażenie osobiste strażaków, wyposażenie sprzętowe, czyli pompy, elementy łączności oraz inne jeszcze wyposażenie na co dzień wykorzystywane w akcjach ratowniczo-gaśniczych i tu też straty szacujemy na około 10 mln złotych - wyliczał Andrzej Borowski.
Według dotychczasowych szacunków opolskie Ochotnicze Straże Pożarne poniosły w trakcie wrześniowej powodzi straty na poziomie około 40 mln złotych, a wsparcie, by to odbudować, ma dotrzeć do strażaków z samorządu województwa w ramach projektów współfinansowanych z transz UE i trwają już ustalenia, w jakim trybie to będzie realizowane.
- Te szacunkowe koszty zostały przyjęte. Oczywiście mają być one realizowane w ramach środków pomocowych Unii Europejskiej związanych między innymi z pomocą Unii Europejskiej dla Polski. Jeśli chodzi o te środki w Unii Europejskiej, to zostały zagwarantowane i przyjęte przez Komisję Europejską, co potwierdził nam europoseł Andrzej Buła. I w tym momencie urząd marszałkowski został o tym powiadomiony i w tej chwili trwa już taki bardziej formalny i szczegółowy podział, w jaki sposób ma to być realizowane, jakie projekty mają być tutaj w tym zakresie - konstatował Andrzej Borowski.