Nastolatek spod Grodkowa uratował koleżankę. Mogło dojść do tragedii
Nastolatek spod Grodkowa uratował życie swojej koleżance. Dziewczyna dławiła się w szkole tabletką. Pomoc przyszła w ostatniej chwili.
- Zastosowałem podstawy tego, co się robi przy zadławieniach. Czyli najpierw uderzyłem pięć razy pomiędzy łopatki, później po nieskutecznych uderzeniach przeszedłem do sposobu Heimlicha, czyli naciskania nad pępkiem rękoma. Za piątym razem poskutkowało tym, że tabletka wyleciała.
Dziewczynie, która została uratowana przez swojego kolegę, nie stało się nic poważnego. Może ona mówić o sporym szczęściu, bo jej wybawca od dłuższego czasu trenuje udzielanie pierwszej pomocy.
- Jestem w drużynie ratowniczej w ZSP. Działam już tam od czterech lat. Jestem strażakiem-ochotnikiem w OSP Bąków. Mam kurs kwalifikowanej pierwszej pomocy, który ukończyłem rok temu w brzeskiej komendzie.
Za swoją postawę nastoletni bohater otrzymał gratulacje między innymi od lokalnych władz.