Chodzi o dziurę w zewnętrznej ścianie, którą przed weekendem wykuto na zlecenie najemcy jednego z lokali. Jak mówi powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Namysłowie Adam Birski, prace te nie były konsultowane z właściwymi instytucjami.

- Przed ubieganiem się o pozwolenie na budowę, inwestor powinien wystąpić o pozwolenie do wojewódzkiego konserwatora zabytków, ponieważ taki obiekt jak ratusz w Namysłowie jest wpisany do rejestru zabytków. To jest czysta samowola, także trwają czynności wyjaśniające - powiedział.

Otwór wykuto w celu montażu drzwi wyjściowych na taras gastronomiczny, który jeszcze przed majówką miał powstać na płycie rynku, od strony fontanny. Współwłaścicielka restauracji Młoda Ratuszowa Katarzyna Majewska powiedziała Radiu Opole, że działania te nie były celową dewastacją, bo w jej przekonaniu gmina zgodziła się na rozpoczęte modyfikacje.

- Nie mam zgody pisemnej, do tego się przyznaję, nie mam nic do ukrycia. Wyszło bardzo duże nieporozumienie. Oczywiście gmina nie miała żadnych przeciwwskazań, wręcz przeciwnie, uważano to za dobry pomysł. Te ustalenia były od stycznia, więc ja byłam pewna, że od gminy poszło zapytanie do konserwatora, że mamy na to zgodę - tłumaczy.

Sprawę miał pilotować wiceburmistrz Krzysztof Mucha, którego próbowaliśmy poprosić o komentarz. Samorządowiec nie znalazł jednak czasu na spotkanie.

Dodajmy, że jeszcze w tym tygodniu oględziny na miejscu ma przeprowadzić wojewódzki konserwator zabytków, który zdecyduje o dalszych krokach w sprawie i ewentualnych karach dla najemców lokalu.