Po trzech latach przewodniczący sejmiku ma swoją laskę. Częściowy finał sporu o insygnia?
Ma metr osiemdziesiąt centymetrów wysokości, wykonana jest z mahoniu, a jej zwieńczenie stanowi głowica w kształcie Wieży Piastowskiej. Przewodniczący Sejmiku Województwa Opolskiego Norbert Krajczy zaprezentował radnym laskę, którą od najbliższej sesji będą otwierane i zamykane obrady sejmiku. Radni koalicji PO-PSL-MN cieszą się, że władza sejmiku będzie miała insygnia, natomiast radni z opozycyjnego klubu PiS przypominają, że o laskę zabiegano ponad trzy lata.
- Rekord świata nieudolności, bo w 2015 roku zaproponowano, aby władze regionu były wyposażone w łańcuch i laskę. Jak dotąd, udało wykonać się tylko tę drugą - mówił podczas obrad radny PiS Arkadiusz Szymański, który winą za tę sytuację obwinił Norberta Krajczego. Przewodniczący ripostował, że łańcucha nie wykonano z powodów proceduralnych związanych z herbami powiatów.
W 2015 roku przewodniczący zaproponował, aby na ogniwach łańcucha znalazły się symbole Rodła, ale przeciwna temu była Mniejszość Niemiecka. W swoim stanowisku radni MN podkreślali, że nie mogą zaakceptować znaku symbolu Związku Polaków w Niemczech. Zdaniem szefa sejmikowego klubu Mniejszości Niemieckiej Norberta Rascha, to symbolika, która "nie przemawia do całej społeczności województwa". W związku z tym zdecydowano, by wkomponować w ogniwa herby powiatów, które mogą symbolizować dziedzictwo regionu.
Jednak Komisja Heraldyczna Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji nakazała takie poprawki, by herby, które znajdą się na łańcuchu, były zgodne z miejscową tradycją historyczną i z zasadami heraldyki. Problem w tym, że nadal nie został doprecyzowany wzór herbu krapkowickiego, brzeskiego, strzeleckiego. Podczas sesji Krajczy tłumaczył, że prezydent Opola jeszcze nie zgodził się na to, aby na łańcuchu umieścić herb stolicy regionu.
Podczas dzisiejszej sesji sejmiku radni robili sobie zdjęcia z laską, traktując to jako zapowiedź dobrego wyniku w zbliżających się wyborach samorządowych. Radny PO Zbigniew Ziółko powiedział z uśmiechem, że ograniczył się do zdjęcia, bo może to być ostatnie.
- Wszystko w rękach wyborców, ale - jak widać - do twarzy nam z tą laską. Wieża i godło na jej szczycie? Jesteśmy za - mówił radny klubu PiS Dariusz Byczkowski.
- Szkoda tylko, że tak późno - dodał kolega z klubu Mariusz Bochenek.
Za wykonanie laski władze regionu zapłaciły 8 tysięcy złotych.
W 2015 roku przewodniczący zaproponował, aby na ogniwach łańcucha znalazły się symbole Rodła, ale przeciwna temu była Mniejszość Niemiecka. W swoim stanowisku radni MN podkreślali, że nie mogą zaakceptować znaku symbolu Związku Polaków w Niemczech. Zdaniem szefa sejmikowego klubu Mniejszości Niemieckiej Norberta Rascha, to symbolika, która "nie przemawia do całej społeczności województwa". W związku z tym zdecydowano, by wkomponować w ogniwa herby powiatów, które mogą symbolizować dziedzictwo regionu.
Jednak Komisja Heraldyczna Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji nakazała takie poprawki, by herby, które znajdą się na łańcuchu, były zgodne z miejscową tradycją historyczną i z zasadami heraldyki. Problem w tym, że nadal nie został doprecyzowany wzór herbu krapkowickiego, brzeskiego, strzeleckiego. Podczas sesji Krajczy tłumaczył, że prezydent Opola jeszcze nie zgodził się na to, aby na łańcuchu umieścić herb stolicy regionu.
Podczas dzisiejszej sesji sejmiku radni robili sobie zdjęcia z laską, traktując to jako zapowiedź dobrego wyniku w zbliżających się wyborach samorządowych. Radny PO Zbigniew Ziółko powiedział z uśmiechem, że ograniczył się do zdjęcia, bo może to być ostatnie.
- Wszystko w rękach wyborców, ale - jak widać - do twarzy nam z tą laską. Wieża i godło na jej szczycie? Jesteśmy za - mówił radny klubu PiS Dariusz Byczkowski.
- Szkoda tylko, że tak późno - dodał kolega z klubu Mariusz Bochenek.
Za wykonanie laski władze regionu zapłaciły 8 tysięcy złotych.