Brakuje pierwszoklasistów w gminie Dąbrowa. Jednak zwolnień nauczycieli nie ma w planach
44 osoby teraz wobec 128 w ubiegłym roku - będzie mniej "pierwszaków" w gminie Dąbrowa. Za dwa tygodnie ruszą cztery oddziały w czterech szkołach, a dwanaście miesięcy wcześniej uruchomiono 6 klas.
Janusz Staszowski, dyrektor Gminnego Zespołu Ekonomiczno-Administracyjnego Szkół i Przedszkoli, tłumaczy, że zabrakło rocznika siedmiolatków, bo ci rozpoczęli edukację rok temu.
- Te dwa roczniki miałyby iść przez sześć lat, ale według zmian ten czas wydłuży się do ośmiu klas. Z pewnością to będzie rzutować na wysokość subwencji i utrzymanie szkół. Tam, gdzie mieliśmy oddziały 22-osobowe, mamy obecnie 12, 10 czy 9 uczniów, w zależności od oddziału - zaznacza.
Staszowski dodaje, że samorząd wydaje co roku półtora miliona złotych na dofinansowanie szkół i prawie cztery miliony złotych na działalność przedszkoli. Na ten moment nie ma jednak w planach zwolnień nauczycieli.
- Te dwa roczniki miałyby iść przez sześć lat, ale według zmian ten czas wydłuży się do ośmiu klas. Z pewnością to będzie rzutować na wysokość subwencji i utrzymanie szkół. Tam, gdzie mieliśmy oddziały 22-osobowe, mamy obecnie 12, 10 czy 9 uczniów, w zależności od oddziału - zaznacza.
Staszowski dodaje, że samorząd wydaje co roku półtora miliona złotych na dofinansowanie szkół i prawie cztery miliony złotych na działalność przedszkoli. Na ten moment nie ma jednak w planach zwolnień nauczycieli.