KORWINOBUS odwiedza miasta powiatowe Opolszczyzny
Opolscy kandydaci partii KORWiN kończą i podsumowują kampanię wyborczą przed wyborami parlamentarnymi. Ostatnim akcentem jest wizyta we wszystkich miastach powiatowych naszego regionu. Kandydaci podróżują KORWINOBUSEM, debatują i spotykają się z zainteresowanymi mieszkańcami.
Grzegorz Sobota, "piątka" KORWiN do Sejmu, uważa, że kandydaci podzielili się w czasie kampanii na dwa obozy.
- Jedni chcą faktycznych zmian i bez względu na zapatrywanie partii wchodzili z nami w merytoryczną dyskusję, a drudzy skupili się na wywieszaniu plakatów oraz wykupowaniu spotów radiowych i innych. Jesteśmy wdzięczni tym kandydatom, którzy chcieli merytorycznej rozmowy - niektórym można nawet kibicować mimo różnic programowych - ocenia.
Zdaniem Łukasza Szewczyka, opolskiego lidera KORWiN, kampania w wykonaniu jego komitetu była merytoryczna, a kandydaci unikali przepychanek. - Jestem zdziwiony agresywną postawą wobec nas - zaznacza.
- Mieliśmy nikłą kampanię marketingową, bo niektórzy konkurenci traktują to jako formę promocji swojej twarzy, a nie programu. Mimo to, jesteśmy zwalczani przez zrywanie naszych plakatów i niszczenie materiałów wyborczych. Nam nie przychodzi do głowy coś takiego - za każdym razem podkreślamy, że nie robimy podobnych rzeczy - zapewnia.
Szewczyk dodaje, że koszt opolskiej kampanii wyborczej KORWiN oscyluje wokół 25 tysięcy złotych. Dziś (21.10) KORWINOBUS zaparkował w stolicy regionu i południowych powiatach Opolszczyzny, natomiast na jutrzejszej (22.10) mapie jest 5 kolejnych miast.
- Jedni chcą faktycznych zmian i bez względu na zapatrywanie partii wchodzili z nami w merytoryczną dyskusję, a drudzy skupili się na wywieszaniu plakatów oraz wykupowaniu spotów radiowych i innych. Jesteśmy wdzięczni tym kandydatom, którzy chcieli merytorycznej rozmowy - niektórym można nawet kibicować mimo różnic programowych - ocenia.
Zdaniem Łukasza Szewczyka, opolskiego lidera KORWiN, kampania w wykonaniu jego komitetu była merytoryczna, a kandydaci unikali przepychanek. - Jestem zdziwiony agresywną postawą wobec nas - zaznacza.
- Mieliśmy nikłą kampanię marketingową, bo niektórzy konkurenci traktują to jako formę promocji swojej twarzy, a nie programu. Mimo to, jesteśmy zwalczani przez zrywanie naszych plakatów i niszczenie materiałów wyborczych. Nam nie przychodzi do głowy coś takiego - za każdym razem podkreślamy, że nie robimy podobnych rzeczy - zapewnia.
Szewczyk dodaje, że koszt opolskiej kampanii wyborczej KORWiN oscyluje wokół 25 tysięcy złotych. Dziś (21.10) KORWINOBUS zaparkował w stolicy regionu i południowych powiatach Opolszczyzny, natomiast na jutrzejszej (22.10) mapie jest 5 kolejnych miast.