Nysanie monitorowani
W Nysie podsumowano roczne funkcjonowanie systemu, który kosztował gminę ponad milion zł i wciąż jest rozbudowywany. To poprawia bezpieczeństwo o 1000% - uważa straż miejska w Nysie.
Centrum Nysy i newralgiczne miejsca znajdują się pod okiem kamer, a wszystko to obserwują na ekranach strażnicy miejscy. Na ile poprawiła się skuteczność straży i wzrosło bezpieczeństwo?
- O 1000 procent, nie jesteśmy w stanie wszystkiego „przerobić” - mówi komendant straży Grzegorz Smoleń.
To około 30 ujawnionych przestępstw zakończonych schwytaniem sprawców, a także około tysiąca interwencji. Najczęstsze zdarzenia, to chuligańskie wybryki i spożywanie alkoholu w miejscach publicznych. Straż całodobowo monitoruje obrazy zarejestrowane ulicznymi kamerami.
Dodajmy, że oprócz wykroczeń strażnicy obserwują nieraz i zabawne scenki, jak np. nocne kąpiele mieszkańców w Fontannie Trytona.
Posłuchaj:
Dorota Kłonowska