40 lat temu w nocy z 12 na 13 grudnia1981 roku w Polsce został wprowadzony stan wojenny. Jan Tomalik, który w Radiu Opole jest realizatorem technicznym wówczas pełnił dyżur nocny w naszej rozgłośni. Jak wspomina - około 23:00 z anteny zaczęły zanikać wszystkie programy, ale wtedy jeszcze nikt nie wiedział, że nie ma to związku z usterką.
- Jeśli programy zniknęły, to ja, jako dyżurny techniczny wiele się nie zastanawiałam i wziąłem taśmę z muzyką i ją puściłem. Człowiek z ramienia agencji bezpieczeństwa, który podobno był naszym opiekunem radiowym mówi w pewnym momencie "O! Już są". Pytam kto i dostałem odpowiedź, że wojsko. Ta muzyka sobie leciała i potem kazali mi to zdjąć. Tak też zrobiłem. Pojawiło się polecenie, żeby puścić przemówienie Wojciecha Jaruzelskiego, to puściłem - wyjaśnia Jan Tomalik.
- Potem przez kilka dni była cisza na antenie. W rozgłośni nie było praktycznie nikogo, a na portierni siedział jeden z żołnierzy - mówi Jan Tomalik. - Okazało się, że w międzyczasie też przed północą, policja przyszła aresztować czy internować dwóch ludzi z techniki. Szefa techniki i kierownika. Oni należeli do "Solidarności", więc być może, że właśnie dlatego. Oni ładnych kilka dni byli gdzieś internowani i nie mieli kontaktu z rodziną. Do radia właściwie przychodzili tylko dyżurni. Dopiero po kilku tygodniach stopniowo zaczynały się wznawiać programy. To były programy warszawskie, bo my tylko wchodziliśmy na pół godziny z naszym lokalnym programem.
31 grudnia 1982 roku Rada Państwa zwiesiła stan wojenny. Zniesiono go 22 lipca 1983 roku.