Gwardia przegrała z Górnikiem Zabrze. ZDJĘCIA
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ
Kiedy po kilku pierwszych nerwowych minutach Gwardia wyszła na prowadzenie 10:6, wszyscy przecierali oczy ze zdziwienia. Twarda obrona i szybkie kontry siały spustoszenie w szeregach faworyzowanych gości. Kiedy po rzucie Prokopa zrobiło się 15:10, wydawało się, że beniaminek może sprawić niespodziankę. Niestety, jeszcze przed przerwą goście zmniejszyli dystans na 14:16, a w drugiej części to oni dali koncert gry.
– W pierwszej połowie wygrywamy mecz, gramy bardzo dobrze, przychodzi druga połowa i znowu mamy zastój, nie wiadomo co się dzieje. Chyba znów musimy siąść, porozmawiać. Nie możemy tak grać – komentował bramkarz Gwardii Adam Malcher.
Górnik wyrównał na 17:17, a następnie wyszedł na prowadzenie 22:18 i kontrolował przebieg meczu, a zmiany, których dokonał opolski trener, nie poskutkowały.
– Można powiedzieć, że ten skład można było przytrzymać. Natomiast piłka ręczna jest bardzo dynamiczna, szybka, tych sił trochę brakuje, grając na takim poziomie. Te zmiany były wymuszone. Niestety, nie powiodło się – mówił Marek Jagielski.
Najwięcej bramek – 7 – dla naszego zespołu w tym meczu zdobył Paweł Prokop. Gwardia po tym meczu z dorobkiem 5 punktów zajmuje 10. miejsce w tabeli.
Teraz nasz zespół czeka wyjazd do Piotrkowa Trybunalskiego na mecz z Piotrkowianinem, a następnie pojedynek u siebie z mistrzem Polski Vive Targi Kielce.
Posłuchaj informacji:
Donat Przybylski (oprac. WK)