Planowa wygrana Orlika, która nie zachwyciła
Orlik Opole wygrał w Sosnowcu z SMS-em ale postawa podopiecznych Jacka Szopińskiego była daleka od doskonałości.
Zwycięstwem 6:5 zakończyło się spotkanie Orlika Opole w Sosnowcu z tamtejszym SMS-em U20. Niestety to jedyny pozytyw tego meczu, który mógł się zakończyć wielką niespodzianką czyli drugą wygraną, w 28 meczach młodzieżowej reprezentacji Polski.
Po pierwszej tercji Orlik po bramkach Edgarsa Cgojevsa i Sebastiana Szydły prowadził 2:1. Sensacją zapachniało w 30 minucie gry. Gospodarze - młodzi polscy juniorzy najpierw wyrównali a następnie objęli prowadzenie 3:2 po strzale Kamila Falkenhagena. Podrażnieni tym opolanie zdobyli między 35 a 39 minutą meczu dwie bramki ale gospodarze tuż przed drugą przerwą potrafili wyrównać.
Losy spotkania ważyły się niemal do samego końca. Orlik po kolejnej bramce Szydły wyszedł na prowadzenie 5:4 a na 19 sekund przed końcem meczu trafił Michael Cichy i było 6:4. Walczący do końca, nasi młodzi kadrowicze potrafili raz jeszcze pokonać opolskiego bramkarza Jarosława Nobisa i mecz zakończył się wygraną Orlika 6:5. Zespół Orlika prowadzi w swojej grupie z przewagą 6 punktów nad Polonia Bytom, która pokonała w Janowie Naprzód 4:2.
Po pierwszej tercji Orlik po bramkach Edgarsa Cgojevsa i Sebastiana Szydły prowadził 2:1. Sensacją zapachniało w 30 minucie gry. Gospodarze - młodzi polscy juniorzy najpierw wyrównali a następnie objęli prowadzenie 3:2 po strzale Kamila Falkenhagena. Podrażnieni tym opolanie zdobyli między 35 a 39 minutą meczu dwie bramki ale gospodarze tuż przed drugą przerwą potrafili wyrównać.
Losy spotkania ważyły się niemal do samego końca. Orlik po kolejnej bramce Szydły wyszedł na prowadzenie 5:4 a na 19 sekund przed końcem meczu trafił Michael Cichy i było 6:4. Walczący do końca, nasi młodzi kadrowicze potrafili raz jeszcze pokonać opolskiego bramkarza Jarosława Nobisa i mecz zakończył się wygraną Orlika 6:5. Zespół Orlika prowadzi w swojej grupie z przewagą 6 punktów nad Polonia Bytom, która pokonała w Janowie Naprzód 4:2.