Opole Gospel Choir uczcił 10 lat działalności
- Nie umiem opowiadać o muzyce gospel, umiem ją poczuć i młodzi ludzie, którzy śpiewają też to świetnie czują. Ostatnio robiłem zestawienie, mamy biologów, wuefistów, pedagogów, aktorów i aktorki, wokalistów, studentów szkół artystycznych - słowem: bardzo szeroki przekrój.
Dla Basi Beuth bycie członkiem chóru to ogromne wyróżnienie i zaszczyt: - Gospel ma w sobie moc. Bardzo wielu śpiewa dlatego, że kocha tę muzykę, kocha dobre dźwięki, albo przyjaźni się ze sobą. Wszyscy traktują śpiewanie w chórze jako ogromne wyróżnienie. To jest największe zagęszczenie dobrych wokalistów na metr kwadratowy, jaki w życiu spotkałam.
Jednym z gości specjalnych festiwalu była znana w kraju i Europie wokalistka Ewa Uryga. - Wykonywanie muzyki gospel pozwala mi wewnętrznie przeżywać moją wiarę. Muzyka gospel jest mi bliska, dlatego lubię ją wykonywać. Koncertujemy po to, żeby dać ludziom coś fajnego i żeby pod wpływem tej muzyki nastąpiły w słuchaczach dobre zmiany - mówiła artystka.
Podczas koncertu na deskach filharmonii wystąpili także Jazz Band Ball Orchestra, Grzegorz Wilk oraz Harriet Lewis ze Stanów Zjednoczonych.
Damian Drzyzga (oprac. Agnieszka Lubczańska)