- Mieliśmy w sumie dziesięć premier. Rożnych gatunkowo spektakli - podkreśla dyrektor teatru Norbert Rakowski. - Nie tylko w odmrażanych premierach, ale i w tych nowych i dużych. Ten sezon był tak intensywny, że można powiedzieć "szalony" dla wszystkich. Staramy się łączyć teatr klasyczny z progresywnym. To znaczy, że jako jedyny dramatyczny teatr w województwie potrzebujemy, żeby zaprezentować widzom jak najszerszą paletę programową. Natłok tych premier w tym sezonie był tak ogromny, że już tak do końca ta ostatnia premiera "Ziemia obiecana" to już widać było, że wszyscy "na oparach" ciągną, mówiąc branżowym językiem.

- Mamy przerwę wakacyjną, ale nie zamykamy teatru - dodaje dyrektor. - Jeszcze cały czas trwają działania edukacyjne, ponieważ od ubiegłego sezonu otworzyliśmy Centrum Edukacji Kulturalnej. Do 15 lipca trwają działania edukacyjne. Wielkim plusem to są aktorzy, którzy mają oddech po dziesięciu premierach w sezonie.

To był pierwszy sezon działalności Centrum Edukacji Kulturalnej, dzięki któremu teatr jeszcze bardziej otworzył się na publiczność organizując wydarzenia edukacyjne, kulturalne i ruchowe dla osób w różnym wieku.

Norbert Rakowski nie zdradza jeszcze planów repertuarowych na nowy sezon, ale wiadomo, że będzie mniej premier. Będą także koprodukcje, w tym również zagraniczne. A przyszłoroczne Opolskie Konfrontacje Teatralne odbędą się na przełomie maja i czerwca.