– Poważnie ograniczy to dostęp do książek, czasopism i informacji – mówi Beata Englot, kierownik zagrożonej filii biblioteki wojewódzkiej w Prudniku:

Filia biblioteki wojewódzkiej w Prudniku zatrudnia dwóch dyplomowanych nauczycieli bibliotekarzy oraz pracownika obsługi. Roczny koszt utrzymania tej placówki wynosi blisko 15 tysięcy zł:

W podobnej sytuacji są pracownicy przeznaczonych filii w Głubczycach, Grodkowie, Krapkowicach, Namysłowie, Oleśnie i Strzelcach Opolskich. Jak twierdzą, z mapy województwa znikną nie tylko kolejne instytucje oświatowe, ale i lokalne ośrodki animacji społecznej i kulturalnej. Planowany na przyszły rok budżet stawia też nad przepaścią kolejne filie: w Brzegu, Kędzierzynie-Koźlu, Kluczborku, Nysie, a także bibliotekę w Opolu.

Jan Poniatyszyn (oprac. WK)