Będzie protest w sprawie tzw. trasy bolkowskiej w Opolu
Trakt komunikacyjny w tym miejscu to najdelikatniej mówiąc decyzja bardzo kontrowersyjna. – Parki miejskie takie jak wyspa Bolko tworzyło się po to, żeby dać mieszkańcom możliwość odetchnięcia na świeżym powietrzu i z dala od hałasu. Wprowadzenie szosy do takiego systemu przyrodniczego - ekosystemu jest po prostu błędem – wyjaśnia ekolog.
Spytaliśmy, jak będą wyglądać próby przekonania władz miasta do zmiany decyzji w sprawie przebiegu trasy? – Bardzo nam przykro, że takie decyzje zapadają, kiedy ludzie przebywają na wakacjach. Bardzo trudno zebrać się wtedy celem omówienia jakiegoś toku postępowania. Na pewno będziemy protestować. Z pewnością użyjemy argumentów, które mogłyby ochronić wyspę – przekonuje dr Słodczyk.
Niewykluczone są też bardziej drastyczne formy protestu. Dziś za wcześnie, żeby mówić, na czym mogą polegać. Zdaniem dr Słodczyk najkorzystniejszym wariantem jest budowa obwodnicy południowej miasta. Trasa bolkowska to w zasadzie jedynie obwodnica samego rynku, co nie kończy sprawy konieczności poszukiwania kolejnych rozwiązań.
Posłuchaj informacji:
Jacek Rudnik (oprac. Barbara Olińska)