Uroczystość zorganizowano z okazji przypadającej w minioną sobotę 79. rocznicy ataku Niemiec na Polskę.

Mającego w 1939 roku 9 lat rotmistrza Bogdana Bełtowskiego wojna zastała zaraz po powrocie z wakacji. Podobnie jak dla wielu innych żołnierzy, walka o wolność kraju nie zakończyła się dla niego wraz z wyzwoleniem Polski. - Było to rozwiązanie w Łowiczu Szarych Szeregów, ale to tylko jest oficjalnie, bo prawie wszyscy przeszli do działań w podziemiu. Albo do Narodowych Sił Zbrojnych, albo do WiN-u. Ja byłem osobiście w WiN-ie - wspomina uczestnik Powstania Warszawskiego.

- Z roku na rok świadków tych zdarzeń pozostaje coraz mniej - zauważa mjr Antoni Jedynak. - Ostatnio zmarł kolega mój, ale starszy i z moich stron. Też uciekał, bo tam mu dom spalili Niemcy.

Uczestnicy uroczystości odśpiewali hymn państwowy i Rotę, a także złożyli kwiaty i znicze przed pomnikiem poświęconym patriotom polskim. Minutą ciszy uczczono też ofiary wojny.