Budowa wiaduktu w Gogolinie może ruszyć szybciej niż początkowo zakładano
Około 1,4 miliona złotych ma kosztować przygotowanie projektu budowy wiaduktu w Gogolinie. Pieniądze ma wyłożyć gmina. Wiadukt, przypomnijmy, ma powstać nad linią kolejową E30 Opole - Kędzierzyn-Koźle, tam gdzie dziś funkcjonuje zwykły przejazd. Wstępnie jego budowa ma kosztować około 45-50 mln złotych.
- Do marszałka zostało już złożone na piśmie zapewnienie, że samorząd gminy Gogolin przekaże do budżetu województwa kwotę 1,4 mln złotych, żeby nie było przestoju - powiedział burmistrz Joachim Wojtala. - Chodzi o to, aby pod koniec roku można było się spotkać i powiedzieć, że kończymy etap projektowania, i aby pod koniec 2019 roku przystąpić już do realizacji tego zadania.
- To jest dla nas priorytetowe. Jeżeli teraz mówimy o tym, że musimy ograniczyć emisję spalin, żeby było lepsze powietrze i każdy patrzy na samorząd, to nie ma ważniejszego zadania dla Gogolina. Tam na przejeździe zatrzymuje się kilkanaście tysięcy samochodów codziennie - tłumaczył nasz poranny gość. - Dzięki tej inwestycji i upłynnieniu komunikacji staniemy się też atrakcyjniejszymi dla inwestorów - stwierdził Wojtala.
- Przy tej inwestycji współpracują ze sobą trzy strony - dodał burmistrz Gogolina. - To marszałek, samorząd gminy i Polskie Koleje Państwowe, mam na myśli PLK. I muszę powiedzieć, że my to robimy w spokoju, nie krzyczymy, idziemy krok po kroku do przodu.
- Jak wynika z podpisanego już listu intencyjnego, za to, co powstanie nad torami zapłaci PKP, za skomunikowanie z drogą wojewódzką - samorząd regionu, a za połączenie z drogą powiatową - gmina - wyliczył gość rozmowy "W cztery oczy".
- To jest dla nas priorytetowe. Jeżeli teraz mówimy o tym, że musimy ograniczyć emisję spalin, żeby było lepsze powietrze i każdy patrzy na samorząd, to nie ma ważniejszego zadania dla Gogolina. Tam na przejeździe zatrzymuje się kilkanaście tysięcy samochodów codziennie - tłumaczył nasz poranny gość. - Dzięki tej inwestycji i upłynnieniu komunikacji staniemy się też atrakcyjniejszymi dla inwestorów - stwierdził Wojtala.
- Przy tej inwestycji współpracują ze sobą trzy strony - dodał burmistrz Gogolina. - To marszałek, samorząd gminy i Polskie Koleje Państwowe, mam na myśli PLK. I muszę powiedzieć, że my to robimy w spokoju, nie krzyczymy, idziemy krok po kroku do przodu.
- Jak wynika z podpisanego już listu intencyjnego, za to, co powstanie nad torami zapłaci PKP, za skomunikowanie z drogą wojewódzką - samorząd regionu, a za połączenie z drogą powiatową - gmina - wyliczył gość rozmowy "W cztery oczy".