Neogotycka budowla z 1901 roku pozostaje w rękach prywatnych od 1999 roku i niszczeje. Okazuje się, że jeden z właścicieli nie płacił podatków i szansą dla miasta byłoby zajęcie mienia przez urząd skarbowy. Wtedy ratusz mógłby postarać się, żeby skarb państwa przekazał kaplicę.

- Moglibyśmy stać się właścicielem, płacąc pół miliona złotych - zaznacza Piotr Letachowicz z biura prasowego magistratu. - Do tego należy doliczyć prace remontowe, kosztujące co najmniej 1 milion złotych, bo stan kaplicy jest katastrofalny. Ewentualne działania naprawcze może natomiast podejmować Wojewódzki Konserwator Zabytków. W grę wchodzi na przykład wezwanie właściciela obiektu do podjęcia remontu lub też zlecenie prac na koszt właściciela.

Dodajmy, że ten cmentarz poświęcono w 1813 roku, a ostatecznie zamknięto w 1963 roku.