Mniejsze przeliczniki dotyczą szkół medycznych, szpitalnych placówek przedszkolnych i szkół dla dorosłych uczących się w trybie zaocznym. Poza tym zawód opiekunki dziecięcej został skreślony z listy zawodów medycznych.

Zbigniew Kubalańca, dyrektor departamentu edukacji i rynku pracy urzędu marszałkowskiego, zwraca uwagę, że samorząd i tak dopłaca każdego roku około miliona złotych do szkół.

- Teraz dostajemy kolejny wydatek, postawiono nas przed faktem dokonanym - ocenia. - Widzimy pewną tendencję w działaniach ministerstwa, która może utrzymywać się w kolejnych latach. To sprawia, że rząd nie zabezpiecza środków na funkcjonowanie tych zawodów. Nie poznaliśmy argumentów, a projekt nie był konsultowany z samorządami województw. Nie mogliśmy więc wnieść uwag, skoro dostaliśmy suche rozporządzenie - podkreśla.

Dodajmy, że na Opolszczyźnie funkcjonują cztery szkoły medyczne i zespół placówek specjalnych, który również odpowiada za kształcenie dzieci w szpitalach.

Kubalańca prognozuje, że na konwencie marszałków zostanie wypracowane wspólne stanowisko sprzeciwu wobec zmian.