Opolszczyzna w czołówce województw najlepiej realizujących 500+
Opolszczyzna, obok województwa podlaskiego, jest jednym z najlepiej realizujących w Polsce program 500+. Z wypłatą pieniędzy najlepiej sobie radzą urzędnicy w Kamienniku, Byczynie i Popielowie - tak wynika z danych udostępnionych przez Urząd Wojewódzki.
Rekordowa decyzja opiewa na 5 tysięcy złotych i została wypłacona w gminie Namysłów.
Do tej pory w całym regionie złożono ponad 63 tysiące wniosków, jest to 77% z przewidywanej liczby wszystkich dzieci objętych rządowym programem.
W ocenie wicewojewody Violetty Porowskiej, opolskie gminy dobrze radzą sobie z wypłatami pieniędzy.
- Zauważamy też społeczne skutki wypłaty tych pieniędzy - dodaje Porowska. - Zanika kupowanie w sklepach na tzw. kreskę. Wiele osób uregulowało swoje długi. Widać to szczególnie w miejscowościach, gdzie mieszka wiele osób zmagających się z biedą – dodaje Porowska.
Cztery gminy nie złożyły zapotrzebowania na pieniądze, które przekazuje urząd wojewódzki. Należą do nich Baborów, Prószków, Olszanka i Tarnów Opolski. Najmniej decyzji wydano w Namysłowie, bo zaledwie 13%.
- Kędzierzyn-Koźle i Praszka z powodu przetrzymywania pieniędzy na koncie musiały je zwrócić - dodaje Porowska.
- Gmina Kędzierzyn-Koźle złożyła zapotrzebowanie na ponad milion złotych, a wypłaciła zaledwie 200 tysięcy złotych. Tamtejszy samorząd został zobowiązany do zwrotu pieniędzy. Wynika to z tego, że zgodnie z ustawą o finansach publicznych, pieniądze nie mogą być przetrzymywane na kontach, aby tam procentowały. Zwracała na to uwagę również Najwyższa Izba Kontroli – dodaj Porowska.
Gminy odzyskają pieniądze w chwili rozpoczęcia wypłaty świadczeń .
Wicewojewoda opolski Violetta Porowska dodaje, że na wszystkie pozytywnie rozpatrzone wnioski pieniądze będą wypłacone.
Do tej pory w całym regionie złożono ponad 63 tysiące wniosków, jest to 77% z przewidywanej liczby wszystkich dzieci objętych rządowym programem.
W ocenie wicewojewody Violetty Porowskiej, opolskie gminy dobrze radzą sobie z wypłatami pieniędzy.
- Zauważamy też społeczne skutki wypłaty tych pieniędzy - dodaje Porowska. - Zanika kupowanie w sklepach na tzw. kreskę. Wiele osób uregulowało swoje długi. Widać to szczególnie w miejscowościach, gdzie mieszka wiele osób zmagających się z biedą – dodaje Porowska.
Cztery gminy nie złożyły zapotrzebowania na pieniądze, które przekazuje urząd wojewódzki. Należą do nich Baborów, Prószków, Olszanka i Tarnów Opolski. Najmniej decyzji wydano w Namysłowie, bo zaledwie 13%.
- Kędzierzyn-Koźle i Praszka z powodu przetrzymywania pieniędzy na koncie musiały je zwrócić - dodaje Porowska.
- Gmina Kędzierzyn-Koźle złożyła zapotrzebowanie na ponad milion złotych, a wypłaciła zaledwie 200 tysięcy złotych. Tamtejszy samorząd został zobowiązany do zwrotu pieniędzy. Wynika to z tego, że zgodnie z ustawą o finansach publicznych, pieniądze nie mogą być przetrzymywane na kontach, aby tam procentowały. Zwracała na to uwagę również Najwyższa Izba Kontroli – dodaj Porowska.
Gminy odzyskają pieniądze w chwili rozpoczęcia wypłaty świadczeń .
Wicewojewoda opolski Violetta Porowska dodaje, że na wszystkie pozytywnie rozpatrzone wnioski pieniądze będą wypłacone.