Gmina Skarbimierz kilkanaście miesięcy temu wypowiedziała wojnę osobom, które nagminnie wyrzucały śmieci na byłym poradzieckim lotnisku. Tamtejsza straż gminna zakupiła kamery – pułapki, które rejestrowały, to co dzieje się w okolicy strefy inwestycyjnej. Kilku osobom udało się wlepić wysokie mandaty – cieszy się komendant Jan Minosora. Dzięki temu i kilku innym działaniom ukróciliśmy ten proceder.
- Te wykroczenia ścigaliśmy w postępowaniu mandatowym i właściwie wszystkie się tak zakończyły. Nie złożyliśmy żadnego wniosku do sądu o nałożenie wyższej grzywny. Wspólnie z zarządcami terenów usunęliśmy te śmieci na dzikich wysypiskach i zabezpieczyliśmy wjazdy na opuszczone tereny lotniska, by zniechęcić osoby do wyrzucania jakichkolwiek odpadów – tłumaczy Minosora.
Komendant Straży Gminnej w Skarbimierzu przyznaje, że dzikie wysypiska powstają również w innych miejscach, ale wówczas natychmiast staramy się monitorować dany obszar. Często jednak osoby, które wyrzucają nielegalnie śmieci ułatwiają prace strażnikom, ponieważ w workach nagminnie zostawiane są dokumenty z kompletnymi adresami i numerami telefonów.
Posłuchaj rozmówcy:
Maciej Stępień
