Drony mają też cywile
- Drony wykorzystujemy do celów hobbystycznych – mówi Krystian Seman ze Stowarzyszenia Modelarsko-Lotniczego Euroregionu Pradziad.
- Dron jest to urządzenie latające, którego nie możemy zakwalifikować do żadnych znanych nam latających pojazdów, czyli śmigłowców czy samolotów. Jest to urządzenie, które ma najczęściej cztery śmigła. Służy nam przede wszystkim do tego, żeby zobaczyć jak wygląda ziemia z góry. Oczywiście są to zdjęcia amatorskie. Na dronach montujemy kamery o małej rozdzielczości i cieszymy się widokiem z lotu ptaka – wyjaśnia Seman.
Chociaż mało jeszcze o tym wiemy, to drony coraz powszechniej wykorzystywane są przez służby oraz instytucje państwowe dbające o bezpieczeństwo publiczne. – Z takich urządzeń korzystają policja, straż pożarna oraz leśnicy. Służą m.in. do monitorowania dróg, a strażacy używają tego nawet do penetrowania zadymionych pomieszczeń, żeby nie narażać się na utratę zdrowia i życia – powiedział Seman.
Najprostsze drony mają wymiary 10 na 10 centymetrów i można je kupić za blisko 200 złotych. Za profesjonalne urządzenia trzeba zapłacić od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. W produkcji oraz projektowaniu dronów specjalizują się Stany Zjednoczone, Izrael oraz Polska. Nasze siły zbrojne wykorzystują te bezzałogowe statki latające m.in. w Afganistanie.
Mówi Krystian Seman:
Jan Poniatyszyn