To był rok dynamicznych zmian – w taki sposób rok kalendarzowy podsumował Maciej Kochański, prezes UNI Opole, reprezentanta regionu w siatkarskiej elicie kobiet. Po zakończeniu poprzedniego sezonu na 10. pozycji w tabeli Tauron Ligi, ekipa postanowiła dokonać strategicznych zmian kadrowych, które miały wpłynąć na osiągnięcia w obecnym sezonie i to się udało.
Do klubu dołączyły m.in. dwie istotne postacie: reprezentantka Kolumbii Ana Karina Olaya, oraz utalentowana Julia Bińczycka, pierwsza rozgrywająca, która przeszła do UNI Opole z drużyny z Rzeszowa. Między innymi te zmiany odmieniły oblicze drużyny, dając nowe perspektywy i możliwości taktyczne.
Dotychczasowy przebieg ligowej rywalizacji ocenia Maciej Kochański, prezes UNI Opole.
- Sezon przeplatający szczęściem i pechem. Pech, w tym obszarze kontuzji. Niestety, od samego początku cały czas ten pech kontuzji nas prześladuje. Szczęście, bo zajmujemy 7. miejsce i gdzieś ta kwalifikacja do play-off, coś, co było naszym założeniem i celem przed tym sezonem, można powiedzieć, że jest cały czas w naszym zasięgu.
To istotny postęp, zwłaszcza biorąc pod uwagę skromne możliwości finansowe klubu, który jednak zdołał wywalczyć sobie znaczącą pozycję w ligowej czołówce. Według zapewnień władz drużyna jest gotowa na kolejne wyzwania, które czekają w rundzie rewanżowej.