Czy dworzec PKP, a także ulica Krakowska i inne ważne na mapie Opola miejsca są przystosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnościami? To sprawdzali dziś (28.07) uczestnicy projektu "Opolska sieć mentorów" pod hasłem "Zrozumieć dostępność". Podczas spaceru skupiono się nie tylko na osobach poruszających się na wózkach, ale przede wszystkim na niewidomych.
Uczestnicy mogli doświadczyć, jak to jest radzić sobie bez zmysłu wzroku czy słuchu. Do dyspozycji mieli między innymi białe laski i maski na oczy.
- Ten projekt powstał z myślą o tych wszystkich osobach, które chcą podnieść swoje kompetencje, kwalifikacje. Podczas każdego spotkania poruszamy inny temat, a dostępność jest niezwykle ważna - mówi Joanna Ojdana, zastępca dyrektora Muzeum Śląska Opolskiego.
- Te minimalne wymagania, które spełniamy pisząc różnego rodzaju projekty nie zawsze są odpowiedzią na potrzeby osób, które szczególnie potrzebują naszej uwagi, naszego wsparcia. Wydaje mi się, że takie uwrażliwienie uczestników na to, jak ważne jest przy projektowania różnego rodzaju rozwiązań uniwersalnych, zwracanie uwagi na to, że kultura i oświata jest dostępna dla wszystkich.
Jedną z uczestniczek jest Anna Stawiarska z Gminnego Ośrodka Kultury w Dobrzeniu Wielkim. Jak podkreśliła, temat dostępności cały czas ewoluuje.
- Nam - osobom z pełnosprawnymi możliwościami - jest trudno się wczuć w osobę z niepełnosprawnością. Niemniej ta świadomość coraz bardziej rośnie. Stajemy się bardziej wyczuleni i zwracamy uwagę na to, co się dzieje. Co do Opola, to są miejsca, które są dostosowane i osoby z niepełnosprawnością ruchową czy też inna mogą liczyć na pomoc, niemniej wymaga to jeszcze ulepszenia.
W zrozumieniu, jak sobie radzić bez zmysłu wzroku, pomagała uczestniczkom Monika Czerwińska, która jest osobą niewidomą.
- Myślę, że na przestrzeni lat coś się zmienia, coś poprawia, ale jest jeszcze sporo do zrobienia. Jednak rezultat, jaki teraz osiągamy, nie jest zły. Mamy sygnalizację świetlną, która jest coraz częściej udźwiękawiana, pojawiają się też linie prowadzące na przystankach, więc jeśli będzie tego więcej, na przykład dobrze oznakowane windy, to myślę, że będzie coraz lepiej.
Dodajmy, że w projekcie wzięli udział przedstawiciele ośrodków kultury, placówek oświatowych, instytucji państwowych, a także prywatni przedsiębiorcy.