Tłumy opolan spotkały się na wojewódzkich obchodach 105. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Była msza za ojczyznę w kościele ojców Franciszkanów, potem przemarsz przed Pomnik Bojownikom o Polskość Śląska Opolskiego.
Obok przedstawicieli władz wojewódzkich, samorządowych i miejskich czas na udział w uroczystościach znaleźli opolanie w różnym wieku. Tych młodszych pytaliśmy o współczesny patriotyzm.
- Kultywowanie tradycji, przekazywanie tego z pokolenia na pokolenie. To sygnał, że w razie potrzeby nie zawahamy się, by walczyć o wolność swojego kraju. To po prostu bycie dobrym dla innych, by nie doprowadzać do konfliktów. Dbanie o dobro ogólne - mówią.
Stronę rządową, organizatora, na uroczystościach 105. rocznicy odzyskania niepodległości reprezentował Tomasz Witkowski, wicewojewoda opolski. - To jest wielkie i radosne święto. Po 123 latach, 105 lat temu odzyskaliśmy niepodległość. Musimy ją pamiętać, musimy ją pielęgnować. Frekwencja na dzisiejszej uroczystości pokazuje, że Polacy chcą radośnie świętować.
- Ten dzisiejszy dzień nawet swoją pogodą pokazuje, że to radosne święto. I warto właśnie radośnie świętować, tym bardziej, kiedy czujemy się trochę inaczej. Kiedy ten oddech jest luźniejszy - dodaje wicemarszałek regionu Szymon Ogłaza.
Z kolei Maciej Wujec, wiceprezydent Opola mówił, że nasz patriotyzm pokazaliśmy ostatnio wyraźnie: gremialnie biorąc udział w wyborach parlamentarnych. - To pokazuje, jak dojrzałym społeczeństwem jesteśmy. I ten patriotyzm, który teraz pokazujemy to jest patriotyzm, który nikogo nie wyklucza, który jest otwarty na świat, w którym każdy się odnajdzie. Bez względu na to, jakiego jest wyznania czy koloru skóry.
Uroczystości zakończył apel pamięci oraz złożenie wieńców przed pomnikiem. Nie zabrakło ułanów, kompani reprezentacyjnej opolskich logistyków oraz pocztów sztandarowych opolskich szkół, zakładów oraz wielu organizacji.