Motocykliści tradycyjnie w Wielką Sobotę spotkali się na opolskim rynku. Miłośnicy jednośladów z całego województwa przyjechali dziś (08.04) do stolicy regionu na "moto-jajeczko". Nie zabrakło ryczących silników i dzielenia się wielkanocnym jajkiem.
- Dla najmłodszych przygotowaliśmy czekoladowe jajeczka - mówi Andrzej Drozdek z Ozimka. - Jak co roku chcemy trochę umilić dzieciom ten dzień. Jestem tutaj już po raz dwunasty. Miło jest się tu spotkać i złożyć życzenia, ale i spotkać się na trasie.
- Przyjechałem z Jemielnicy kawasaki 1500. Życzymy sobie spokoju i pokoju oraz, żebyśmy byli zdrowi - mówi pan Bernard.
- Do tego życzymy, ile wyjazdów, tyle przyjazdów. Przyjeżdżamy tutaj grupką ze Strzelec Opolskich. Zawsze na opolskim rynku jest jajeczko - dodaje Rudolf Polok.
Wśród uczestników zlotu pojawiły się osoby, dla których to pierwsze tego typu wydarzenie.
- Od ponad roku jestem kierowcą jednośladu. Przyjechałam po raz pierwszy tutaj hondą CB 500 - mówi Julia z okolic Opola. - Od dzieciństwa jeździłam na różnych motocyklach, mniejszych lub większych. W końcu nadszedł czas, żeby zrobić prawo jazdy.
- Uczyłam się jeździć na motorynce, później miałam simsona s51, rok temu zrobiłam prawo jazdy kat. "A" i teraz jeżdżę na suzuki GSR 750. Takie wydarzenia to okazja, żeby spotkać innych ludzi o tej samej pasji - dodaje Sandra.
Wśród maszyn, które zaparkowały na opolskim rynku można było podziwiać popularne hondy, yamahy, ale i starsze motocykle.