Radni Opola przyjęli gminny program rewitalizacji. Ten ma poprawić komfort życia mieszkańców. Program zakłada m.in. usuwanie barier architektonicznych, likwidowanie ubóstwa i zmianę miejsc zdegradowanych. Rewitalizacja ma dotyczyć przede wszystkim obszaru Śródmieścia, Starego Miasta, osiedla Armii Krajowej i Nadodrza.
- Takich przedsięwzięć rewitalizacyjnych mamy 19 - wyjaśnia Magdalena Śliwa z biura urbanistycznego Opola. - Niektóre dotyczą pojedynczych obiektów, czyli na przykład szkół czy obiektów kultury, placów miejskich. Nazywamy to punktowymi rewitalizacjami. Natomiast niektóre z tych inicjatyw są przedsięwzięciami kompleksowymi i dotyczą całych kwartałów, szczególnie tutaj zabudowy śródmiejskiej wzdłuż ulicy Ozimskiej na przykład. I takich miejsc mamy sześć. Do tego są jeszcze przedsięwzięcia, które nazywamy systemowymi, czyli dotyczą całego obszaru miasta.
Tomasz Kaliszan, radny Platformy Obywatelskiej zaznacza, że trzeba iść w tym kierunku, aby poprawiać jakoś życia mieszkańców. - Wszystko będzie zależeć od wykonania - mówi. - Nie do końca zrozumiałe dla mnie jest, dlaczego obszar rewitalizacji obejmuje w większości ścisłe centrum, a nie obejmuje takich dzielnic jak na przykład Zakrzów, Winów czy też inne mniejsze dzielnice ościenne, które wymagałyby większych nakładów finansowych.
- Tworzenie stref rewitalizacji jest ideą nową, która powinna dawać możliwości - dodaje Sławomir Batko, radny z klubu Prawa i Sprawiedliwości. - Chodzi właśnie o możliwości rewitalizacji zmiany otoczenia ścisłego centrum miasta w obrębie tak zwanej strefy zdegradowanej. Myślę, że jest to idea słuszna. Zobaczymy, jak ten program się rozwinie.
Szacunkowy koszt gminnego programu rewitalizacji dla Opola wynosi 2 miliardy złotych. Dokument został opracowany na 15 lat. Można się z nim zapoznać na stronie internetowej miasta.