Wykonawcy przy budowie tej inwestycji ewidentnie zakręciło się w głowie. Słuchacze Radia Opole pytają, co miał na myśli projektant tworzący nowe rondo na styku alei Solidarności z Witosa w Opolu. Wczoraj (06.12) zostało oddane kierowcom do użytku, ale jazda po nim równa nie jest. Nawierzchnia wokół wysepki jest mocno pofalowana.
Zapytaliśmy rzecznika opolskiego ratusza Adama Leszczyńskiego, czy to błąd przy budowie, czy być może coś innego. Odpowiedź jest jednak zaskakująca, bo zdaniem urzędników, właśnie tak miało być.
- Dzięki temu, że wygląda ono w taki, a nie inny sposób, możliwe jest gromadzenie w nim wody opadowej. Gdyby nie to, to konieczna byłaby budowa studzienek i kratek na tym rondzie i woda byłaby bezpośrednio odprowadzana do kanalizacji burzowej, co powodowałoby jej bezpowrotne utracenie. Dzięki temu, że kształt jest, jaki jest, woda gromadzona jest na środku tego ronda i później będzie wykorzystywana m.in. do nawadniania roślinności. Można powiedzieć, że jest to pierwsze ekologiczne rondo w Opolu.
Na środku ronda powstał także "mini kopiec", a na nim schody, które prowadzą na jego szczyt. Rzecznik ratusza tłumaczy, że w przyszłości będą potrzebne, aby dostać się do słupa z monitoringiem. Na razie go nie ma.