Opolska policja sprawdza czy w szpitalu tymczasowym w Opolu doszło do przywłaszczenia dowodu osobistego i plecaka jednego ze zmarłych pacjentów. Według ustaleń szpitala w karcie depozytowej takie rzeczy nie zostały wpisane.
- Okres, który dotyczy zgłoszenia obejmuje czas od 5 grudnia do 29 grudnia 2021 roku. On jest bardzo szeroki. W tej chwili nasi policjanci rzeczywiście sprawdzają czy ewentualne przestępstwo zaistniało, czy doszło do przywłaszczenia tych dokumentów, gdzie doszło do przywłaszczenia dowodu i plecaka i to jest przedmiotem sprawdzenia policjantów - mówi asp. Agnieszka Nierychła z Komendy Miejskiej Policji w Opolu.
- W opisywanym przypadku żona pacjenta - po wydaniu rzeczy z depozytu - zgłosiła brak plecaka oraz dowodu osobistego. W trakcie podstępowania wyjaśniającego ustalono, że w karcie depozytowej takie rzeczy nie zostały wpisane. Przedmiotów tych nie znaleziono ani w depozycie, ani na terenie szpitala - czytamy w oświadczeniu przesłanym przez rzecznik szpitala. Jak informuje Edyta Hanszke-Lodzińska, zgodnie z obowiązującymi w szpitalu procedurami, pacjent ma prawo do przechowywania rzeczy wartościowych w depozycie, wówczas szpital ponosi za nie odpowiedzialność. Takie informacje są pacjentowi przekazywane w punkcie przyjęć oraz umieszczone w szpitalu. Wykaz, liczba i stan rzeczy przekazanych do depozytu wpisywane są na kartę depozytową.