Ulicami Opola przeszedł Młodzieżowy Strajk Klimatyczny. Młodzi ludzie chcieli w ten sposób wyrazić swój sprzeciw wobec bierności polityków w sprawie zmian klimatycznych, bo jak mówią, walczą o swoją przyszłość i zdrowie. Podobne strajki zorganizowano w 13 polskich miastach. Nawiązują one do odbywającego się w Glasgow szczytu klimatycznego, gdzie przedstawiciele 196 państw debatują o przyszłości naszej planety.
- Nie jesteśmy ekspertami, ale młodzieżą, która jest świadoma problemów wynikających z kryzysu klimatu i chcemy walczyć o prawo do naszej przyszłości - mówi Kacper Lubiewski, organizator Młodzieżowego Strajku Klimatycznego w Opolu. - Idziemy z postulatami sprawiedliwej transformacji do roku 2030, edukacji klimatycznej w szkołach i odpowiedzialnej roli dla mediów w informowaniu społeczeństwa o kryzysie klimatycznym, ale też pytamy, ile jeszcze takich COP-ów przed nami? Bo teraz trwa 26. szczyt, ale gdyby poprzednie przynosiły efekty, to kolejne nie byłyby potrzebne.
- Naukowcy ostatecznie i jasno mówią, że kryzys klimatyczny jest spowodowany przez człowieka, że to emisje gazów cieplarnianych powodują ocieplenie klimatu, że kryzys klimatyczny dotknie każdego obszaru na ziemi - dodaje Julia Lipnicka.
- Rekordowe temperatury, jakie osiągamy podczas lata i to, że zimy są ciepłe to bardzo doskwiera naszej planecie. Według mnie globalne ocieplenie jest największym problemem - mówi Kuba.
- Trzeba ograniczyć plastik, ograniczać spalanie np. dobre jest to, że w Opolu wprowadza się nowe autobusy, chcemy też odejścia od węgla - dodaje Ola.
Szef szczytu klimatycznego COP26 Alok Sharma poinformował, że w piątym dniu konferencji 190 krajów i instytucji podpisało zobowiązanie do stopniowego odejścia od węgla. Wśród nich nie znalazły się m.in. Chiny, Indie, Australia i USA. 26. szczyt klimatyczny w Glasgow potrwa do 12.11.