Sprzeciwiają się nielegalnej aborcji i chcą edukować społeczeństwo o problemie aborcji farmakologicznej. Przedstawiciele Fundacji Pro Prawo Do Życia pojawili się na pl. Wolności w Opolu. Pikietującym towarzyszyły duże transparenty antyaborcyjne przedstawiające zakrwawiony płód.
- Chcemy, żeby kobiety miały świadomość tego co robią i jakie to niesie za sobą konsekwencje - mówi Lidia Kaczyńska-Pampuch, wolontariuszka Fundacji Pro Prawo do Życia. - Aborcja farmakologiczna to jest dzisiaj główna przyczyna śmierci dzieci nienarodzonych i jest to rzeczywiście prawdopodobnie szacowana na minimum 30 tysięcy liczba dzieci, które nie mają szansy się narodzić. Społeczeństwo o tym nie wie, jaka to jest skala. A kobiety nie wiedzą, jakie to jest zagrożenie dla ich zdrowia i życia fizycznego i psychicznego oraz przyszłej płodności.
Pikiecie na pl. Wolności w Opolu towarzyszył publiczny różaniec. - Jest to integralna część naszych zgromadzeń. To różaniec wynagradzający grzech aborcji - dodaje Lidia Kaczyńska-Pampuch.
Przedstawiciele Fundacji Pro Prawo Do Życia organizują pikiety antyaborcyjne w każdy ostatni wtorek miesiąca.