Kandydaci tłumaczą się z nieścisłości
Chodzi o ostatnią stronę gazety promującej Wiśniewskiego, gdzie przypisuje sobie, że jako wiceprezydent zrealizował między innymi wiadukt na Struga i Ozimskiej.
Wiśniewski przyznaje, że główne prace nad tą inwestycją trwały, gdy on był jeszcze radnym, a będąc wiceprezydentem nadzorował prace.
- Na końcówce tej budowy byłem powołany na wiceprezydenta. Oczywiście jest pytanie na temat mojego zakresu prac zawiązanych z tą inwestycją. Nie chcę przesądzać czy był on duży czy mały. Przypomnę, że część osób kwestionowała potrzebę tej inwestycji i dopatrywała się wielu nieprawidłowości, ja wtedy byłem członkiem komisji rewizyjnej – mówi Wiśniewski.
Marcin Ociepa broni się i przyznaje, że faktycznie zdjęcie z emigrantem zostało wyreżyserowane, ale nie oznacza to, że problem jest fikcyjny. Przypomnijmy, polityczni konkurenci wytknęli Ociepie, że na zdjęciu jest mieszkaniec Opola zaangażowany w kampanię komitetu wyborczego Razem dla Opola.
- Poprosiliśmy mieszkańca Opola, aby stał się wizerunkową twarzą ważnego problemu emigracji zarobkowej. Każdy z nas może być „panem Andrzejem”. Wiele osób wyjechało albo przymierza się do wyjazdu za pracą i to jest zasadniczy problem – tłumaczy Ociepa.
Ociepa zaznacza, że często wizerunek chętnych do pozowania osób wykorzystywany jest w różnych kampaniach. – Nie okłamuję wyborców – zaznacza.
Posłuchaj:
Piotr Wrona