Sprawą postanowili zająć się radni, bo Wiśniewski, będąc wiceprezydentem, nadzorował transakcję sprzedaży działki.

Kontrola wykazała, że spółka będąca właścicielem jednego z mieszkań w budynku poprosiła o sprzedanie jej także nieruchomości przyległej. Wydział gospodarki rozpoczął przygotowania do sprzedaży tej działki.

- Odbywało się to przez zniesienie współwłasności - mówi radny Michał Nowak, członek zespołu kontrolnego. - Z roszczeniem w takim trybie muszą się zwrócić wszyscy właściciele nieruchomości. Taki fakt nie zaistniał. Z takim wnioskiem wystąpił tylko jeden współwłaściciel, co spowodowało, że dalsze procedowanie w trybie artykułu 209a ustawy o gospodarce nieruchomościami odbyło się z rażącym naruszeniem prawa - dodaje.

Kontrola wykazała również, że działkę przy ul. Andersa 8 podzielono, co - zdaniem komisji - wpłynęło na obniżenie jej wartości. W całości była bowiem działką budowlaną, a po podziale jej część w planie zagospodarowania przestrzennego przeznaczono na parkingi i dlatego ten grunt potaniał.

- Nie ma syntezy, ale jest analiza dziesiątków wątków towarzyszących normalnej procedurze - mówi o wynikach kontroli prezydent Opola Ryszard Zembaczyński. - Poza tym kontroli towarzyszą emocje związane z kampanią wyborczą - dodaje.

- Być może całość się sprowadza do tego, że chociaż zgodnie z prawem, to niezgodnie z interesem miasta zakończyła się ta transakcja. To trzeba przez biegłych rzeczoznawców ocenić - mówi Zembaczyński. - Nie twierdzę, że tam jest wszystko idealnie, ale wydaje mi się, że to, o czym ja wiem, nie świadczy o złamaniu prawa w żaden sposób - dodaje prezydent Opola.

Raportem z kontroli przeprowadzonej przez komisję rewizyjną zajmie się jutro (06.11) Rada Miejska Opola.
Posłuchaj:

Aneta Skomorowska