- Studenci przygotowujący prace naukowe zachęcani są do pracy nad wynalazkami - mówi profesor Jerzy Duda z Politechniki Opolskiej.

- Młodych ludzi nie trzeba zachęcać do tego, aby zajmowali się wynalazkami. Na uczelniach przygotowujemy ich pod kątem wykorzystania nowych rozwiązań. Innowacyjność jest popularna w naszym kraju a mimo tego jesteśmy bardzo daleko z tyłu – mówi Duda.

Profesor Krzysztof Latawiec mówi jednak, że prace opolskich wynalazców dostrzegane są na świecie.

- Polska, niestety, zbyt rzadko patentuje wynalazki na skalę europejską - przyznaje prof. Latawiec.

- Nasze prezentacje są znane na świecie i cytowane. Trudno powiedzieć, czy są one na światowo ważnym poziomie. Sądzę jednak, że jest to ocena pośrednia: między sukcesem lokalnym a ogólnym – tłumaczy Latawiec.

Justyna Hasij ze Śląskiego Instytutu Medycznego opracowuje system, który ma pomóc w diagnostyce osób po wypadkach.

- Dzięki temu ratownicy mogliby otrzymać ułatwiające im pracę narzędzie - wyjaśnia. - Obecnie zakończyłam badania na temat jakości życia u pacjentów po mnogich obrażeniach ciała. W 90 % są to pacjenci, którzy byli uczestnikami wypadków drogowych. Tworzę specjalną listę, opartą o system RTS (Revised Trauma Score), która będzie dostarczała wiedzę, jak pomóc w konkretnych sytuacjach. Takiej bazy nie ma w Polsce, co utrudnia proces leczenia – dodaje Hasij.

Dodajmy, że na całym świecie patentuje się około 1,6 miliona wynalazków rocznie. Polacy uzyskują do 30 europejskich patentów czyli zaledwie 0,003 % opatentowanych w Europie wynalazków. Sto razy więcej patentów w ciągu roku mają Czesi i Węgrzy.

Posłuchaj naszych rozmówców:

Piotr Wrona