Posłanka PiS o wiatrakach
- Rząd Angeli Merkel nie wie, co z tym raportem zrobić - dodała posłanka, która była gościem Loży Radiowej.
- W raporcie powiedziano, że nie doszło do obniżenia emisji dwutlenku węgla, gospodarka nie stała się innowacyjna, a Niemcy płacą najwięcej za prąd - dodaje posłanka.
Jej zdaniem przyszłość to nowoczesne bloki energetyczne z instalacją do wychwytywania dwutlenku węgla.
Anna Zalewska podkreśla, że nie jest przeciwko farmom wiatrowym, ale muszą one być lokalizowane w większej odległości od zabudowań mieszkalnych.
- Poza tym chcę, aby zarobili polscy obywatele, a nie wielkie firmy ze "starej 15-tki". Mam na myśli na przykład mikroinstalacje fotowoltaiczne, solarne czy wiatrowe do 40-tu kilowatów - wyjaśnia.
Według posłanki, dobrym przykładem na odchodzenie od dużych elektrowni wiatrowych jest niemiecka Bawaria, gdzie demontuje się stare farmy.
Posłuchaj wypowiedzi gościa Loży Radiowej:
Posłuchaj także Loży Radiowej
oprac. Cezary Puzyna