Inwestycje w opolskiej podstrefie ekonomicznej
Tomasz Wantuła, prezydent Kędzierzyna-Koźla skarżył się, że starostwo nie chce przekształcić prawa do wieczystego użytkowania w prawo własności dla potencjalnego inwestora z Indii. Starosta Artur Widłak odpowiadał, że żadne dokumenty w tej sprawie do niego nie trafiły. Ostatecznie urząd miasta dopilnował wysłania do starostwa powiatowego wniosku o przekształcenie gruntów dla potencjalnego inwestora z Indii.
– Takie zamieszanie nie sprzyja klimatowi inwestycyjnemu – powiedziała w rozmowie "W cztery oczy" Urszula Solińska-Marek, prezes Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej "Invest Park". – Zawsze zamieszanie powstałe wokół jakiejś inwestycji – a szczególnie takie, które nie jest wywołane jedynie przez samego inwestora, tylko czasami przez protesty mieszkańców czy różne zachowania samorządowców – nie sprzyja klimatowi inwestycyjnemu. Zawsze możliwość współpracy, współdziałania i pomocy z każdego miejsca jest raczej korzystnie postrzegana.
– Producent opon wciąż jest zainteresowany wybudowaniem fabryki pod Kędzierzynem-Koźlem – dodała Urszula Solińska-Marek. – Inwestorzy hinduscy, indyjscy cały czas interesują się Opolszczyzną, także mam nadzieję, że zamieszanie spowodowane sporem samorządowców nie wpłynie negatywnie na ulokowanie inwestycji na tym terenie.
Pod koniec maja mamy się dowiedzieć, czy indyjska firma wybierze lokalizację fabryki na Opolszczyźnie.
Przeczytaj też:
Indyjski przedsiębiorca zainwestuje na Opolszczyźnie?
Szansa indyjskiej inwestycji w Kędzierzynie-Koźlu
Posłuchaj informacji:
Marzena Śmierciak (oprac. KK)