Nasi szczypiorniści znów zafundowali horror swoim kibicom. Dreszczowiec z Macedonią zakończył się wynikiem 24:23. Do przerwy prowadzili Macedończycy 13:11, jak przez większą część spotkania.

Jednak w jej drugiej połowie znakomitą postawą błysnął pochodzący z Zawadzkiego opolanin Sławomir Szmal. Popularny "Kasa" obronił między innymi rzut karny lidera Macedonii Kiryła Lazarowa oraz kilka strzałów z dystansu naszych rywali. Biało-czerwoni wyszli na prowadzenie 24:21 i po nerwowej końcówce, w której popełniali błędy przyjęcia i podania piłki, ostatecznie wygrali.

Dzięki drugiemu zwycięstwu w fazie grupowej nasza drużyna zapewniła sobie awans do kolejnej fazy turnieju, którą rozpoczną z przynajmniej dwoma punktami. W drugim niedzielnym spotkaniu naszej grupy Francuzi pokonali Serbów 36:26. We wtorek, właśnie z Francją, Polska zagra o zwycięstwo w grupie.