- W spektaklu "Dziady" podkreśliliśmy to, co naszym zdaniem jest najważniejsze w tekście Adama Mickiewicza - mówił Paweł Passini, reżyser spektaklu. - Te dusze, które przychodzą na opisany w "Dziadach" obrzęd to nie jest sen wariata, to nie jest sytuacja folklorystyczna ani grupa pijanych chłopów. My próbowaliśmy opowiadać o duszach, które nas potrzebują. Zmarli potrzebują nas tak jak żywi - dodaje.

- Uważam, że teatr lalki to jest najlepsza przestrzeń, żeby opowiadać o obrzędzie dziadów - zaznacza Passini. - Nikt nie umiera tak jak lalka. W naszym spektaklu wykorzystaliśmy ich ponad 400 - dodaje.

W kategorii najlepsza rola kobieca w tym roku nagrodzono dwie aktorki. Nagrodę za rolę Guślarza w "Dziadach" odebrała Aleksandra Mikołajczyk. Złotą Maskę otrzymała także Judyta Paradzińska za główną rolę w spektaklu "Alicja po drugiej stronie".

- To jest bardzo zbiorowe przedstawienie i gra duży zespół - mówi Judyta Paradzińska. - Moja bohaterka jest główną i tytułową postacią. Jest to historia kobiety dojrzałej. Ola Konieczna zaryzykowała swoją obsadę i całym pomysłem na sztukę. To jej autorska Alicja - dodaje.

Oprócz Złotych Masek w tym roku przyznano także nagrodę specjalną za całokształt twórczości. Otrzymał ją Waldemar Kotas - aktor Teatru im. Jana Kochanowskiego.

Twórcy spektaklu "Dziady", którzy otrzymali Złote Maski: Paweł Passini w kategorii reżysera, Bogusław Kierc w kategorii najlepszy aktor, Aleksandra Mikołajczyk za rolę kobiecą, Zuzanna Srebrna za scenografie, Paweł Passini i Sambor Dudziński za muzykę.