Dyrektor Przewozów Regionalnych przeprasza podróżnych
W czwartek (18.08) wznowienie rozmów związkowcy - zarząd spółki. Jeśli w ciągu tygodnia nie dojdzie do porozumienia, 24 sierpnia od północy grozi nam strajk bezterminowy.
– Mamy sygnał, że jeden pociąg został uruchomiony na trasie Nysa - Kędzierzyn. pracują pracownicy administracyjni, pracuje część osób w kasach biletowych, obsługa techniczna. Sugerowałbym, żeby dzisiaj nie kupować biletów, ponieważ są perturbacje w ruchu kolejowym – podkreśla Brząkała.
Jest szansa, że do końca dnia, mimo kontynuowania strajku, zostanie jeszcze uruchomionych kilka połączeń. Związkowcy domagają się podwyżek, ale także reorganizacji spółki, zarząd zgadza się na podwyżki, ale znacznie niższe i nie w takim trybie jak proponują kolejarze. Są jeszcze inne kwestie. – Problemy wynikające z kondycji spółki. Spółka została wydzielona z grupy z PKP, a jej właścicielami są marszałkowie wszystkich województw. Na pewno problemem jest infrastruktura, podkreślono też ze strony związkowej bezpieczeństwo, czy ogólne funkcjonowanie kolei – dodaje Brząkała.
Jednodniowy strajk w opolskich Przewozach Regionalnych będzie kosztował spółkę co najmniej 150 tysięcy zł, w kraju około 5 milionów zł. Jego skutki w całym kraju odczuje 300 tysięcy pasażerów, na Opolszczyźnie około 20 tysięcy. Dług Przewozów Regionalnych, zgodnie z szacunkiem prezesa spółki w Warszawie, to około 0,5 miliarda zł.
Posłuchaj informacji:
Jacek Rudnik (oprac. Wanda Kownacka)